11 paź #45 Manifest 100 dni. Beata Borowiec, Koalicja Klimatyczna
Dlaczego te wybory będą najważniejszymi od 1989 roku? Czy polski rząd ma politykę klimatyczną i na czym ona polega? Czego oczekują od rządzących organizacje eksperckie i naukowe? Zapraszam na rozmowę z Beatą Borowiec z Koalicji Klimatycznej, związanej również z inicjatywą Ekowyborca, która opowie o Manifeście 100 dni. Czyli o propozycjach, sugestiach, oczekiwaniach, pomysłach dla rządu, który ukształtuje się w dowolnej konfiguracji po najbliższych wyborach. Propozycje dotyczą rzeczy, które są pilne, ale są też w zasięgu ręki, możliwe do bardzo szybkiego wdrożenia. Zapraszam Was serdecznie na tę rozmowę.
Odnośniki do innych rozmów:
Strona Manifestu 100 dni: https://koalicjaklimatyczna.org/manifest-100-dni-dla-polskiej-przyrody-i-klimatu
POSTULATY:
1. Rozpoczęcie prac nad projektem polskiej ustawy o ochronie klimatu.
2. Powołanie Funduszu Transformacji Energetyki i przeznaczenie 100% wpływów z systemu handlu uprawnieniami do emisji (EU ETS) na modernizację, cyfryzację i rozbudowę sieci energetycznych oraz inne zielone inwestycje, takie jak termomodernizacja budynków.
3. Skuteczna realizacja Długoterminowej Strategii Renowacji Budynków, m.in. poprzez przyjęcie nowego systemu etykietowania budynków, tj. ich klasyfikacji energetycznej i zapewnienie jego upowszechnienia poprzez skuteczne działania, w tym kampanie informacyjne.
4. Zmiana minimalnej odległości elektrowni wiatrowych z 700 metrów na 500 metrów.
5. Przeznaczenie co najmniej 25% środków z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg na finansowanie infrastruktury pieszej i rowerowej.
6. Radykalne obniżenie opłat za dostęp do infrastruktury kolejowej, o co najmniej 50%.
7. Uproszczenie i ujednolicenie taryf ulgowych w transporcie zbiorowym.
8. Trwałe wyłączenie 20% lasów z użytkowania gospodarczego.
9. Wyeliminowanie z krajowego porządku prawnego specustaw szkodzących wartościom przyrodniczym zwłaszcza rzekom, w tym tzw. „specustawy powodziowej” oraz “specustawy odrzańskiej”.
10. Odwrócenie niekorzystnej nowelizacji tzw. ustawy ocenowej (potocznie Lex Knebel).
11. Wprowadzenie moratorium na budowę nowych ferm przemysłowych w Polsce.
12. Wprowadzenie zielonych zamówień publicznych, ukierunkowanych na dietę planetarną do żywienia zbiorowego oraz wsparcie dla spożycia produktów rolnictwa ekologicznego.
13. Zawieszenie finansowania inwestycji hydrotechnicznych na rzekach ze środków z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich i zwiększenie prawnej ochrony zasobów wodnych w rolnictwie.
14. Wprowadzenie „Tygodnia o klimacie” jako stałego elementu programu w szkolnych planach nauczania na wszystkich szczeblach edukacji.
15. Wzmocnienie profilaktyki boreliozy w Narodowym Programie Zdrowia jako kluczowej wektorowej choroby zależnej od klimatu w Polsce.
16. Wprowadzenie do ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko przepisu, który obligowałby inwestora do przeprowadzenia oceny oddziaływania na zdrowie w raporcie oddziaływania inwestycji na środowisko.
TRANSKRYPCJA FRAGMENTU:
Marta Zwolińska: Cześć Beato!
Beata Borowiec: Cześć Marta. Dziękuję bardzo za zaproszenie.
M: Ja się cieszę, że będziemy mogły chwilę porozmawiać. Spotykamy się, żeby porozmawiać o Manifeście 100 dni, ale zacznę od tego, że powiedziałaś, że te wybory to będą „najważniejsze wybory od 1989 roku”. Myślę, że to jest mocne porównanie, ale też nie słyszę go pierwszy raz 🙂 Powiedz dlaczego te wybory są właśnie tak istotne, tak przełomowe i co stoi za tymi słowami z Twojej strony?
B: Wiesz co? Faktycznie wiele osób mówi, że to są najważniejsze wybory od 89 roku. Ja mam wrażenie, że w dużej części te osoby mają na myśli to, czy będziemy żyć w kraju z praworządnością, czy bez. Tutaj jest mowa o dalszych losach ustroju nawet, żeby nie powiedzieć naszego kraju. Ale ja powiedziałam, że faktycznie są to dla mnie najważniejsze wybory od 1989 roku, dla przyrody polskiej i dla klimatu. Jesteśmy w takiej sytuacji jako ludzkość, że jedziemy autem, jedziemy prosto na ścianę, na mur, który jest katastrofą klimatyczną. Wszyscy wiemy, że jedziemy tym autem w stronę tego muru. No i za sobą mamy takie różne wagoniki, z całą bioróżnorodnością. Także od naszego auta, od tego pierwszego, w którym siedzi homo sapiens, zależy, który pedał – przyśpieszenia czy hamulca -będzie używany. I tak się składa, mam wrażenie obserwując ostatnią dekadę różnych działań bądź braku działań na rzecz klimatu i środowiska, że od tych wyborów zależy tak naprawdę, który i w jakim stopniu ten pedał (przyśpieszenia czy hamulca) użyjemy.
M: Powiedziałam na początku, że koalicja Klimatyczna razem z 80-cioma organizacjami – to jest liczba, która robi wrażenie – wystosowała Manifest 100 dni, czyli manifest takich oczekiwań, postulatów, sugestii, podpowiedzi… Rzeczy, które w krótkim stosunkowo czasie, szybko, od ręki mogą być wprowadzone przez rząd i oczekujecie tego od rządu w dowolnej konfiguracji, który oczywiście się wyłoni po tych wyborach. Zacznę jednak jeszcze troszeczkę od czegoś innego. Od tego w ogóle, w jaki sposób działa koalicja, w jaki sposób ten manifest siłami wspólnymi powstawał… Jakiś rok temu, chyba w listopadzie, rozmawiałam z prof. Ewą Bińczyk badaczką antropocenu, bardzo ważną osobą, której książki, wywiady wszystkim serdecznie polecam, jeżeli chcą być na bieżąco i mieć taki ogólny obraz tego, jak możemy wyjść z marazmu, jak możemy reagować na kryzys klimatyczny i środowiskowy. I ona powiedziała takie zdanie, które od tego roku właściwie bardzo często sobie przypominam i siedzi mi mocno w głowie. To było w odniesieniu do tego, że jest bardzo silne lobby paliw kopalnych, które na wiele lat zatrzymało czy spowolniło dyskusję o rozwiązaniach. Ona powiedziała, że „ci, którzy mają władzę i są sprawczy, są doskonale zorganizowani, a po tej drugiej stronie są ci orędownicy kwestii środowiskowych i że oni są rozproszeni, że to są zwykli ludzie, oni nie są sprawczy”. Strasznie mnie smutek gdzieś tam w środku już pociągnął. A ona dodała wtedy, bo to nie był koniec zdania, że „mimo wszystko proszę zobaczyć, jak my daleko zaszliśmy”. Prof. Bińczyk nawiązywała wtedy do tego, że cały czas jeszcze wiele rzeczy się nie dzieje, ale już na poziomie chociażby tych deklaracji politycznych, języka, języka polityki, języka strategii już jest pełna zgoda. I nie ma już za bardzo dyskusji na temat tego, co trzeba zrobić. Tylko teraz jeszcze – „tylko tylko” – kwestia implementacji. I ja sobie wyobraziłam tego Dawida z Goliatem. Silne, zorganizowane, bogate lobby paliw kopalnych i innych sektorów przemysłowych. I sobie wyobraziłam organizacje ekologiczne jako tego małego Dawida. I chciałam poprosić Ciebie o opowiedzenie o tym, jak powstawał ten manifest. Bo tutaj wykazaliście się bardzo dużym, wydaje mi się, zorganizowaniem. Nie ma w tych postulatach przedwyborczych jakiejś takiej kakofonii, że każdy krzyczy coś innego do tych polityków, tylko zebraliście się razem, by jednym głosem przemawiać do wszystkich polityków. Osobiście jako osoba, której też zależy, dziękuję Wam za taką inicjatywę i chciałam się Ciebie zapytać o samą tę współpracę. Jak to powstawało? Jak zamierzacie też monitorować potem odpowiedź na te postulaty? Czy to będzie monitoring wspólny, tak jak manifest był wspólny? Czy potem każdy będzie próbował walczyć po swojemu… Taki trochę długi wstęp, ale już milknę i słucham Twojej opowieści na ten temat.
B: Dobrze, że wspominasz o tym rozproszeniu, bo w tym samym czasie, kiedy Ty rozmawiałaś z prof. Bińczyk, było prowadzonych równocześnie wiele różnych rozmów w środowisku aktywistycznym. I z tych rozmów wybrzmiewała ta właśnie myśl, że jesteśmy rozproszeni, że musimy się jednoczyć, musimy zwierać szyki i po prostu razem postulować jedną ambitną politykę klimatyczną, która będzie prowadzona w sposób taki, w tym samym czasie. Zauważyliśmy, że polityka klimatyczna w Polsce jest od paru lat prowadzona w taki sposób, aby te działania na rzecz klimatu i środowiska jednak troszeczkę rozmydlać. I tutaj właśnie, w kontekście tego lobby polityczno-biznesowego… Żeby ta polityka nie była ambitna. Całkiem niedawno polska strona złożyła do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości bodajże sześć skarg dotyczących różnych elementów pakietu Fit for 55. Trzy z nich dotyczą systemu handlu uprawnieniami do emisji tzw. systemu ETS. Jedna w celu zmniejszenia redukcji gazów cieplarnianych, jedna dot. zakazu rejestracji nowych, podkreślam nowych, aut spalinowych po 2035. I ostatnia skarga dotyczy ingerencji Wspólnoty w gospodarki leśne poszczególnych państw. Także, tak jak widać, nie mogę się zgodzić z takim stwierdzeniem, które czasami pada, że Polska nie prowadzi polityki klimatycznej. Bo to by oznaczało, że ona nie ma tej polityki klimatycznej w agendzie. A ona jest w agendzie i polega na tym, żeby rozmydlać różne próby tworzenia norm, praw prawno-politycznych, które będą sprzyjać działaniom na rzecz ochrony klimatu i środowiska. Musimy pamiętać, że polityka klimatyczna – historycznie – jest stosunkowo młodą polityką w porównaniu z taką polityką zagraniczną i z innymi politykami. I tutaj jest wielki nacisk z naszej strony na to, żeby, taką politykę klimatyczną nasz kraj prowadził w sposób kompleksowy, żeby nie utożsamiać polityki energetycznej z polityką klimatyczną, ponieważ polityka klimatyczna obejmuje cały szereg przeróżnych spraw. No i tutaj może przejdę do tego, jak powstał ten manifest. Powstał podczas jednej z rozmów w sekretariacie Koalicji Klimatycznej, podczas której stworzyliśmy taką wizję. Wizję, która uwzględnia wprowadzenie prawa klimatycznego. Zajęcie się sektorami emisyjnymi, czyli energetyką, transportem i systemem żywności. Która zajmuje się także ochroną środowiska, bo nie ma ochrony klimatu bez ochrony środowiska i odwrotnie, nie ma ochrony środowiska bez ochrony klimatu. I ta polityka klimatyczna ma także uwzględniać społeczny aspekt, czyli kwestie edukacji i uwzględniania zdrowia, bo o to się w tym wszystkim chodzi. O nasze bezpieczeństwo i zdrowie. Później zwróciliśmy się z takim pomysłem do wszystkich koalicjantów, którzy wyrazili zainteresowanie, podzielili naszą wizję. Potem zaczął się ten dokument tworzyć przy – tak jak wspomniałaś – przy współpracy wielu, wielu, wielu organizacji. Przy dokumencie pracowała Fundacja Stocznia, Koalicja Żywa Ziemia, WWF. Mogłabym trochę wymieniać. Heal Polska przy zdrowiu, Rodzice dla klimatu. I Instytut na Rzecz na rzecz Ekorozwoju przy Edukacji, Compassion in World Farming, ProVeg, no i wiele, wiele innych. Przepraszam, jeśli kogoś niechcący pomijam…
M: Na pewno, bo tu jest 80 na liście, ale podlinkuję oczywiście całą stronę i tam będzie można ten ogromny przekrój organizacji, ale też osób ze środowiska naukowego, które manifest poparły, sprawdzić.
B: Dostaliśmy także poparcie i błogosławieństwo naszego komitetu naukowego, ale także osób ze świata nauki, spoza komitetu naukowego. No i tak powstał Manifest 100 dni, który jest skierowany do komitetów wyborczych, ale także poszczególnych partii. Bo dało się zauważyć, że w różnych koalicjach partyjnych są różne stanowiska, różne podejścia do tej polityki klimatycznej, no i na tę chwilę deklarację poparcia, właściwie takie zobowiązanie do realizacji tych postulatów, wyraziła Partia Zieloni i Komitet Wyborczy Nowej Lewicy. Dostaliśmy także poparcie prezydenta Miasta Rzeszowa. I tu się nie ma co dziwić, ponieważ samorządy też cierpią z powodu braku działań w sektorze energetycznym i innych.